O pracy w korporacjach krąży wiele przyprawiających o dreszcze opowieści. „Korpo” niczym bezduszna maszyna wyciska ostatnie soki z bezradnych i zrozpaczonych pracowników. Czy jednak praca w korporacji jest rzeczywiście tak zła? Na to pytanie staramy się odpowiedzieć w dzisiejszym artykule.
Spis Treści
Czy praca w korporacji jest trudna – od czego to zależy
Pytanie o trudność pracy w korporacji jest źle postawione. Wszystko zależy bowiem od tego w jakiej korporacji chcemy pracować i na jakim stanowisku. Tak jak w mniejszych zakładach pracy, tak i w korporacjach możemy trafić na złego szefa i takie warunki pracy. Korporacje mają jednak zasięg międzynarodowy i troszczą się o swój wizerunek. Często więc możemy liczyć na lepszą pracę (ogólnie mówiąc) w „korpo” niż w mikrofirmie lokalnej.
Jeśli chcemy dowiedzieć się czegoś o pracy w danej korporacji, odwiedźmy fora z opiniami. Musimy mieć jednak świadomość, że posty tam zamieszczane niekoniecznie muszą być prawdziwe. Część mogą zamieszczać pracownicy na polecenie szefów (zbyt pochlebne), inne po prostu konkurencja (bardzo negatywne). Nie jest możliwe, żeby wszystko było wspaniałe w korporacji, jak i na odwrót. Dlatego szukajmy bardziej szczegółowych informacji, precyzyjnie dotyczących interesującego nas stanowiska.
Musimy zastanowić się raczej, czy dane stanowisko jest dla nas odpowiednie. Praca w korporacji jest trudna, jeśli pracujemy na stanowisku, które nam zupełnie nie odpowiada. Ale tak jest wszędzie. Introwertyk w call center będzie się raczej męczył, choć praca sama w sobie nie jest szczególnie ciężka. Dlatego też dokładnie przemyślmy w jakiej korporacji i na jakim stanowisku chcielibyśmy pracować.
Praca w korporacji – czym się charakteryzuje
Podejmując pracę w korporacji musimy mieć świadomość, że jesteśmy tylko jednym z wielu elementów w jej międzynarodowej działalności. Nie oznacza to, że stajemy się bezimiennymi trybikami. Nie, możemy czuć w pełni satysfakcję z pracy w „korpo”, niemniej jednak, zwłaszcza na niższych stanowiskach, będziemy musieli podjąć wysiłek i niezbyt wiele będzie zależeć od nas. Otrzymamy zadanie i będziemy musieli je wykonać.
Ogromnym plusem pracy w korporacji są jasne ścieżki awansu. Korporacja jest bowiem strukturą wysoce hierarchiczną, lecz przy sumiennym wykonywaniu obowiązków możemy liczyć na awans. Może nie od razu do rady nadzorczej, jednak w filii lokalnej możemy spodziewać się „przeskoku” o kilka stopni w hierarchii.
Korporacje, zwłaszcza te zachodnie i uznane zazwyczaj dbają o pracowników bardziej, niż chociażby rodzime mikrofirmy (pieszczotliwie nazywane „Januszexami”). Badania pokazują, że zwykle wielkie „korpo” są lepszymi miejscami do pracy pod tym względem. Oczywiście nie oznacza to braku mobbingu, dlatego warto sprawdzać, skąd pochodzi dana korporacja. Jeśli jej siedziba znajduje się w krajach, w których warunki zatrudnienia i traktowania pracowników są wysokie, podobnych standardów możemy spodziewać się i w krajowym oddziale.
Praca w korporacji – czy ma sens
Niektóre osoby zadają sobie pytanie o sens pracy w korporacji. Obawiają się, że staną się „korposzczurami”, że ich życie zostanie zredukowane do wytężonej pracy dla korporacji. Jest to po części prawdą, jednak wszystko rozbija się o rodzaj korporacji w jakiej chcemy się zatrudnić. Poza tym praca jako taka ogólnie wiąże się z wysiłkiem, a więc próżno szukać takiej, która będzie nas niewiele kosztować.
Poza tym jaki jest sens pracy gdziekolwiek, nie tylko w korporacji? Sens życiu nadajemy sobie sami, podobnie jak i pracy. Jeśli mimo wszystko nie znajdujemy go w pracy w korporacji, powinniśmy się zastanowić nad jej zmianą. Pytanie tylko, czy inna praca ów sens będzie mieć? Jeśli jednak sens życia to tylko i wyłącznie praca, może się okazać, że cierpimy na pracoholizm, a jest on bardzo niebezpieczny.
Na to gwarancji nie ma. Jeśli jesteśmy sumienni i traktujemy pracę w korporacji jako po prostu sposób na zdobycie dochodu, powinniśmy już to traktować jako sens. Sensem pracy jest wszak zdobycie pieniędzy, a warunki ku temu korporacje zapewniają optymalne. Jeśli jednak szukamy pełnego spełnienia czyli sensu, lepszym wyborem może okazać się freelancing lub własna firma.